W Zurichu odbywa się najsilniejszy turniej w historii szachów. Po raz pierwszy średni ranking turnieju przekroczył 2800 pkt Elo i wynosi 2801. W turnieju grają: Magnus Carlsen 2872 Norwegia, Levon Aronian 2812 Armenia, Hikaru Nakamura 2789 USA, Fabiano Caruana 2782 Włochy, Borys Gelfand 2777 Izrael, Viswanathan Anand 2773 Indie.
W środę 29 stycznia odbyło się uroczyste otwarcie zawodów oraz 5-rundowy turniej szachów błyskawicznych. Zwycięzcami zostali Carlsen oraz Aronian, którzy zdobyli po 3 pkt.
Runda I
Carlsen od zwycięstwa nad Gelfandem rozpoczął turniej w Zurychu. Aronian pokonał Ananda. Partia Nakamury z Caruaną zakończyła się podziałem punktów.
Runda II
Anand nie zaliczy chyba tego turnieju do udanych. Druga runda i druga porażka. Tym razem z nie najlepiej ostatnio grającym Nakamurą, który po kombinacyjnej ofierze dwóch figur za wieże i dwa pionki dostał inicjatywę i pokonał Hindusa. Pojedynek dnia, czyli partia Carlsena z Aronianem nie przyniosła zbyt wielu emocji i zakończyła się remisem, tak jak i Gelfanda z Caruaną. Na czele Carlsen, Nakamura i Aronian z 3 pkt. W tym turnieju zwycięstwo liczone jest za 2 pkt, remis za 1 i porażka za 0 pkt.
Runda III
To co wydarzyło się w partii Nakamura – Carlsen przejdzie do historii szachów. Amerykanin świetnie rozegrał początek partii i wydawało się, że zobaczymy pierwszą w historii porażkę Carlsena, jako Mistrza Świata. Wtedy jednak Amerykanin nie wytrzymał presji i nie doliczył sie kombinajcji z oddaniem wieży na h7, po którym to posunięciu Norweg by zapewne poddał partię. Po 37.d6 partia już nie wyglądała na wygraną, a z każdym ruchem pozycja Carlsena stawała się coraz silniesza. W sumie Norweg wygrał i była to jedyna rezultatywna partia tego popołudnia. Aronian nie znalazł nic specjalnego w partii z Gelfandem, tak jak i Caruana z Anandem. Prowadzi Carlsen z 5 pkt, przed Aronianem, który ma ich 4.
Runda IV
Kolejny raz dowiedzieliśmy się, dlaczego Carlsen jest Mistrzem Świata. Niekwestionowanym. Dziś przekonał się o tym Caruana, któy nawet nie zauważył, jak popadł w tarapaty. Po wczorajszej porażce nie pozbierał się jeszcze Nakamura, który dziś – niestety – trafił na Aroniana. Grając czarnym kolorem mógł tylko czekać na egzekuję. Anand wreszcie wygrał. Jednak żaden to chyba powód do dumy, bo Gelfand już w Wijk Aan Zee pokazał, że jest całkowicie bez formy. I tak na rundę przed końcem turnieju szachów klasycznych prowadzi samodzielnie Carlsen z 7 pkt, a za nim już jest tylko Aronian z 6 pkt. Czyli status Quo zachowane. A gościem specjalnym był dziś wybitny artysta ormiańskiego pochodzenia Charles Aznavour, który obecnie pełni obowiązki ambasadora tego kraju w Szwajcarii.
Runda V
Po raz drugi z rzędu Aronian nie wytrzymał w ostatniej rundzie i dziś przegrał z Caruaną. Anand posprawdzał Carlsena, ale dało to tylko remis. Podobnie, jak w partii Nakamura z Gelfandem, choć w tej partii widać było jasno, że panowie za wszelką cenę chcieli zakończyć szybko ten turniej. Tak więc tą część turnieju wygrał Carlsen, a we wtorek turniej szachów szybkich.